Chciałam przedstawić Wam wyjątkową książkę "KOT MARUDA: napisaną i zilustrowaną przez Spohie Blackall. Jest to pierwsza publikacja wydana w najmłodszym inprincie Grupy Wydawniczej Helion - CzytaLisek i już wiem, że to będzie wyjątkowe miejsce dla każdego miłośnika literatury dla dzieci.
Książka ma formę picture booka. Jest to ciekawy pomysł dla młodszych dzieci, które jeszcze nie są w stanie długo skupić się na lekturze...ale też i dla tych co zaczęli swoją przygodę z czytaniem. Choć muszę Wam powiedzieć, że ta historia, jest dobra dla każdego:)
Narratorem w książce jest pewien chłopczyk, który bardzo, ale to bardzo chciał mieć kotka. W końcu w 427 dniu proszenia rodzice ulegli. Jednak postawili mu konkretne warunki. Chłopiec się zgodził, choć perspektywa czytania codziennie 20 minut mocno go przerażała, ale dla kotka zrobi wszystko. Całą rodziną wybrali się do schroniska i chłopiec wybrał swojego wymarzonego kotka - Maxa. Jak się zapewne domyślacie oczekiwania kontra rzeczywistość dość mocno się zderzyły. Chłopiec co prawda się nie poddawał, ale rodzice zadzwonili po panią ze schroniska z prośbą o pomoc. Wtedy stało się coś niesamowitego, coś co sprawiło, że klasa chłopca zaangażowała się w świetną akcję. Jednak nie zdradzę Wam wszystkiego. Sięgnijcie po książkę bo naprawdę warto.
To wyjątkowa pięknie wydana opowieść o przyjaźni, trudzie, cierpliwości, poświeceniu i dążeniu do celu. To lektura o tym, że warto czytać ksiażki, to też historia pewnego kota...
Gorąco polecam Wam książkę, ale też zachęcam do zaglądania na CzytaLiska z pewnością nie raz Was zaskoczy:)
