Towarzyszy nam tu mały Dinozaur, który ma jeszcze 10 minut aby iść spać. Ile można przez ten czas zrobić wie chyba każdy maluch...i jego rodzic też obserwując proces przygotowywania się dziecka do snu. Nasz bohater biega, zwiedza, tapla się w błocie, a nawet widzi wybuch wulkanu. Cały czas w tle towarzyszu ma jego mama, która przypomina ile czasu pozostało mu jeszcze do spania. Książka pełna emocji, zabaw i w to wszystko wplecione jest dziesięciominutowe odliczanie. Ukołysze to w delikatny sposób dziecko do snu. Do tego dochodzi ulubiona tematyka i sukces mamy gwarantowany.
Na początku ksiażki i na końcu mamy mapę krainy. Bardzo lubimy takie mapy, są dla nas podstawą to snucia swoich opowieści i historii.
Pięknie napisana i zilustrowana książka godna polecenia każdemu małemu smykowi, który ma problem z zasypianiem, ale też takiemu który lubi dinozaury i ksiażki na dobranoc:) Pozytywna opowieść, pełna miłości i radości ucieszy niejedno dziecko.
Gorąco polecam.