Lulu i Nelson 1 - Kierunek Afryka - EGMONT

Dziś mam dla Was mega polecajkę. Komiks Wydawnictwa Egmont "Lulu i Nelson. Kierunek Afryka. Tom 1". To książka, która długo pozostaje w pamięci. Czekamy na kolejne części, bo obok takiej historii nie można przejść obojętnie. 
 

Tak naprawdę cała książka jest listem babci do wnuczki Lohito. List opowiada historię, jaka przydarzyła się babci - głównej bohaterce - czyli naszej Lulu. Dziewczynka wychowywała się w cyrku, wśród treserów dzikich zwierząt. Jej mama zginęła podczas tresury zagryziona przez lwa. Kiedy spaliły się lwy, tata Lulu tak naprawdę nie miał co robić w cyrku. Postanowił zmienić swoje życie, co dla małej dziewczynki nie znającej innego życia było końcem świata. Nagle miała mieszkać w domu i chodzić do szkoły? A co ze zwierzętami? Co z tresurą lwów co przecież było jej marzeniem. Nie godząc się na to wpada na szalony pomysł płynąć do Afryki po lwa. Tata w porę dowiaduje się o tym planie i odnajduje córkę na statku, który niestety już wyruszył z portu. Tak trafiają do Afryki. Tam niefortunnie tata Lulu dostaje się do więzienia, a dziewczynka poznaje małego Nelsona, który pomaga jej i zabiera na farmę prawniczki Mary. To właśnie Mary będzie bronić tatę Lulu. To tak mocno w skrócie, bo nie chcę zdradzać Wam za dużo szczegółów.



Niesamowicie wciągająca historia, którą czyta się jednym tchem. Do tego pięknie wydany komiks. Twarda oprawa, kredowy papier, kolorowe piękne ilustracje...a na końcu możemy zobaczyć jak one powstawały.

Komiks o wartościach, przyjaźni, miłości, ale tez o tym, ze nie każdemu można ufać, o tym, że niektórzy krzywdzą innych. Cała gama uczuć i mnóstwo refleksji.

To książka, obok której nie można przejść obojętnie. Gorąco polecam...my z Lulu z pewnością pozostaniemy na dłużej.