Magia Bożego Narodzenia - gra rodzinna od Familium

Co powiecie na to, aby do świąt przygotować się grając w specjalnie  temu dedykowaną grę? Jeszcze nigdy tak nie spędzaliśmy grudniowych wieczorów, ale odkąd mamy grę Wydawnictwa Familium "MAGIA BOŻEGO NARODZENIA" to wiem już, jak będą wyglądać nasze grudniowe wieczory.
 

W solidnym i sporych rozmiarów pudełku znajdziemy:

  • Dużą planszę do gry,
  • Drewnianą figurkę Maryi i Józefa z osiołkiem,
  • Drewnianą figurkę Jezuska w żłóbku,
  • Żetony po   sztuk w każdym kolorze (niebieski, zielony, czerwony i żółty),
  • Karty po  w każdym kolorze (niebieski, zielony, czerwony i żółty),
  • Instrukcję.

 

Wszystkie elementy są niezwykle solidnie wykonane. Plansza jest bardzo gruba, składana i wygodnie się na niej gra. Żetony są z kartonu, a karty ze sztywnego papieru. Do tego drewniane figurki, które są wisienką na torcie tej gry. Całość robi wrażenie. 





Gra jest bardzo prosta i w tej prostocie właśnie jest to coś! Przed rozpoczęciem gry ustawiamy Maryję i Józefa na pomarańczowym polu. Na planszy rozkładamy żetony zgodnie z kolorami na polach. Są to dary, które zgubili Trzej Królowie, a my mamy je zanieść do żłóbka. Na pierwszym etapie Król Melchior zapomniał rzadkiego kadzidła, na kolejnym etapie Król Baltazar zostawił drogocenną mirrę, a na żółtym odcinku Król Kacper zgubił złoto, ostatni odcinek to jagniątka, które zapodziały się pasterzom. Każdy kolor żetonu to inna ilość punktów: niebieski - 3 punkty, czerwony - 4 punkty, żółty - 5 punktów, zielony - 6 punktów. Odpowiednio do kolorów żetonów mamy przyporządkowane kolory kart. Każda karta niezależnie od koloru zbudowana jest tak samo. Na górze mamy ciekawostkę, informację na temat Bożego Narodzenia, na środku jest rysunek, a na dole zadanie do przekazania. Mamy też kartę z aniołkiem, która jest kartą bonusową.



Grę rozpoczyna drużyna najmłodszego gracza. Należy wybrać osobę która będzie inscenizować, rysować lub zadawać zagadkę. Wybrany gracz wyciąga najpierw niebieską kartę, czyta ją wszystkim i odkłada na kupkę kart odłożonych. Gracz wymyśla słowo zwiazane z zadaniem na karcie zapisuje je i nikomu go nie zdradza. Następnie za pomocą gestów, rysunku lub opisu przedstawia to słowo innym graczom. Wszyscy gracze biorą udział w odgadywaniu hasła. Zespół, który je zgadnie zabiera żeton na którym stoi figurka Maryi i Józefa i przesuwa figurkę na kolejne pole. Kolejną kartę losuje następna drużyna. Czynności te powtarzamy aż, nasza figurka dotrze bezpiecznie do stajenki. Wówczas stawiamy tam figurkę Jezuska i mamy Boże Narodzenie. 
 




 
Grę wygrywa drużyna, która zdobyła największą ilość punktów czyli przyniosła najwięcej darów Nowonarodzonemu. Nie chodzi tu o rywalizację, a o dobrą zabawę i fajnie spędzony razem czas. U nas każdorazowo jest sporo śmiechu. Dodatkowym atutem jest fakt, że hasła sami wymyślamy, zatem żadna rozgrywka nie jest taka sama i gra może mieć nieskończenie wiele wariantów:)

Gra przeznaczona jest dla 2 lub więcej graczy. Jednak najlepiej jest tu grać drużynami. W jednej drużynie dobrze aby było 2 graczy. 
 
Ciężko określić czas w jaki graliśmy. Tak naprawdę to zależy od graczy. Nasza pierwsza rozgrywka trwała prawie 60 minut. Jednak ta gra jest na tyle wciągająca, że kolejna rozgrywka trwała już 1,5 godziny, bo każdy chciał podnieść poziom swoich haseł. Prawda jest taka, że jak się usiądzie do gry i fajnie bawi to ciężko też kontrolować czas. Myślę jednak, że w tym przypadku taka utrata kontroli czasu jest tylko na plus dla rodzinnych więzi:)
 
Jest to wspaniała przygoda przybliżająca Boże Narodzenie. To też spora dawka wiedzy, ale przede wszystkim to wspólny rodzinny czas spędzony na świetnej zabawie. Do tego dochodzi  wysoka jakość wykonania gry i przy okazji można mieć świetny prezent na Mikołaja:)
 
Gorąco, ale to gorąco polecam.