Ortografia to zmora wielu dzieci, ale też i rodziców. Opanowanie zasad ortografii czasami niewiele daje, bo dziecko i tak robi błędy. Co dodatkowo powoduje frustracje u młodego człowieka. Mając w domu małego dyslektyka szukam nieustannie atrakcyjnych pomocy, na których będzie mógł poćwiczyć. W takich poszukiwaniach trafiłam na ksiażki Tomasza Elbanowskiego "Ortografia w wierszykach", które znajdziecie na stronie Wierszyki do nauki.
To pięknie wydane ksiażki, dedykowane konkretnej literze. Oparzone ilustracjami Małgorzaty Flis...ilustracje skradły moje serce i jestem nimi wprost oczarowana. Sprawiają wrażenie jakby były obrazami. Mimo, że są kolorowe, na całą stronę w ogóle nie rozpraszam,ą, a wręcz przeciwnie genialnie się komponują z tekstem niemal go uzupełniając.
Co wyróżnia te ksiażki od innych - otóż to, że pisane są wierszem. W każdej z nich są najważniejsze słowa z konkretną dedykowaną jej literą. Słowa ułożone są w formie wspomnianych już wierszyków. Każda strona to niejako inna historia dzięki czemu książka jest bardzo atrakcyjna. Wierszyki wpadają w ucho dzięki czemu dziecko ma szanse je lepiej zapamiętać. Nie mamy tu pomieszanych liter np. "ó" z "u" dzięki czemu dziecku nie pomylą się wyrazy.
Na końcu książki mamy zasady pisowni i słownik z wyjaśnionymi trudnymi wyrazami, których dziecko może nie znać, a są zastosowane w książce.
Książka ma twardą oprawę i jak już wspominałam piękne wnętrze. Na uwagę zasługuje tu fakt, że autor pisał te wierszyki dla swoich dzieci, aby było im łatwiej zapamiętać te trudne słowa. Zatem mamy tu produkt najwyższej jakości, pisany z sercem, pasją i chęcią pomocy najbliższym. Gorąco polecam!
