Kasprowy i Beskid - Tatry

Dziś trasa o której marzyłam od dawna. Chciałam, żeby dzieci zdobyły swój pierwszy dwutysięcznik. Najprostszym moim zdaniem dwutysięcznikiem w Tatrach jest Beskid. Tam też się udaliśmy. 










 

Z Kuźnic (1010 m.n.p.m.) ruszamy zielonym szlakiem w stronę Myślenickich Turni. To dość strome podejście – od razu czujemy, że jesteśmy w Tatrach 😉. Po około godzinie marszu docieramy do stacji pośredniej kolejki – Myślenickie Turnie (1352 m). Szlak zielony prowadzi dalej ostro w górę.To solidne wyzwanie – czas wejścia z Kuźnic to ok. 3 godziny. Na szczycie wita nas schronisko/kawiarnia i oczywiście imponujące widoki na Tatry Zachodnie oraz Wysokie. Na Kasprowy można tez wjechać kolejką i jest to dobre rozwiązanie jeśli na się w planach iść na Świnicę czy Czerwone Wierchy (moim zdaniem szlak z Kasprowego na Czerwone wierchy to najpiękniejszy szlak w Tatrach).

Z Kasprowego kierujemy się granią na wschód, żółtym szlakiem. Droga jest łatwa, prowadzi szeroką ścieżką, a przejście zajmuje około 20–30 minut. Beskid (2012 m.n.p.m) to niepozorny, ale piękny szczyt, często pomijany przez turystów. A warto, bo panorama na Świnicę i Halę Gąsienicową jest wspaniała. Idąc dalej dochodzimy do Przełęczy Liliowe, która jest granicą między Tatrami Zachodnimi, a Wysokimi...dalej to już Świnica. 

Możemy zejść tą samą trasą do Kuźnic, albo zjechać kolejką z Kasprowego (uwaga – często są kolejki ⏳). Alternatywnie można zejść do Hali Gąsienicowej i dalej przez Dolinę Jaworzynki lub Boczań – bardziej urozmaicona opcja. My wchodziliśmy i schodziliśmy ta samą trasą.

To świetna trasa dla osób, które chcą poczuć smak tatrzańskiej grani, a jednocześnie nie mierzą się jeszcze z technicznymi odcinkami Orlej Perci.