Karol skończył 6 lat! Oj hucznie w tym roku. Dwie imprezy, dwa torty...działo się. Dla kolegów i koleżanek była zabawa w sali zabaw, dla rodziny w domu, a jeszcze dodatkowo w czwartek w dniu urodzin było dmuchanie świeczek które wbiliśmy do pizzy;)
W tym roku tort nie mógł być inny. Miłość do Wulkanów i Dinozaurów trwa nadal...ale to chyba widać;);)
U nas był nawet wybuch wulkanu (i wcale nie potrzebowaliśmy sody i kwasku cytrynowego;))
jakoś...6 lat brzmi tak dorosło...ech

