Kosmiczne zabawy - cz. 1

Wakacje nas nie rozpieszczają, pogoda iście jesienna się zrobiła, a do urlopu jeszcze troszkę nam zostało. Dlatego bawimy się i urozmaicamy czas w domu. Kosmos to jedna z pasji Karola jeśli nas czytacie pewnie zauważyliście. Dziś chcemy pokazać Wam naszą zabawę, w którą bawimy się od dawna - czyli kosmiczna podróż. 


Budujemy rakietę kosmiczną czasami pod stołem, czasami z kocy i poduszek, a dziś z klocków Gigi Blocks. W naszej rakiecie nie zabrakło przyrządów: kierownice jako pulpit kosmonauty, książek, mapy oraz już dawno zakupionego i często wykorzystywanego u nas PLANETARIUM Clementoni które kupiliśmy na jednej z naszych wypraw do Planetarium. Uwielbiamy Planetarium w Chorzowie i często je odwiedzamy, a dzięki takiemu małemu modelowi mamy swoje planetarium w domu. Dzięki podświetleniu "nieba" mamy gwiazdozbiory z określonej pory roku nad naszym niebem.












Nasza zabawa polega na tym, że lecimy w kosmos odkrywać nowe nieznane planety.  Po drodze mijamy pas asteroid, musimy uważać aby nam nie uszkodziły statku, są liczne turbulencje. Przy okazji omawiamy co widzimy na poszczególnych planetach. Jest to fajna forma na naukę o Układzie Słonecznym. Ciekawe informacje na temat planet przedstawione prostym językiem znajdziecie TU. Oczywiście mamy wyjścia w skafandrach poza statek, mamy liczne awarie które musimy naprawiać. Oglądamy ksiazki, aby poczuć się jak w kosmosie i rozwiązujemy zadania związane z kosmosem (tu polecam książki/ćwiczenia Olesiejuka o których pisałam TU i TU). Takie zabawy Karolowi się nie nudzą. Jest tu walor edukacyjny, ale przede wszystkim super zabawa z wykorzystaniem pomocy jakie mamy w domu.  
Tym razem korzystaliśmy z książek: TU TU  oraz Gry TU

Nasze kosmiczne inspiracje znajdziecie TU