Frania dopadła angina. Dla niego najgorsze jednak było to, że musi siedzieć w domu...chcąc mu urozmaicić czas zrobiliśmy sobie "doświadczenie". Nie chodziło tu o naukę, a jedynie o zabawę. Często tak się bawimy...ale jakoś nie było okazji zrobić zdjęć...teraz to uzupełniamy:)
Do naszego "eksperymentu" użyliśmy:
- ciepła woda zabarwiona na fioletowo - bo akurat stało nam troszkę barwnika do jajek po wcześniejszym eksperymencie (ale o tym niebawem)
- tabletka musująca - u nas wapno o smaku pomarańczowym (dodatkowo ładnie pachniało)
- "probówki" kupione w netto.
Taką zabawę można robić już z maluszkiem. Polecamy...
Na sam koniec była już typowa paplanina w tym co zostało po eksperymencie...
Nasze inne eksperymenty/doświadczenia: