Ta książeczka powstała dawno temu, kiedy Karol uczył się liczyć do 10. Jakoś nie było okazji wrzucić to na bloga, teraz znów jest aktualna...Franio z nią chodzi i ogląda póki co:) Z gazety wycięłam odpowiednią ilość sprzętów Boba Budowniczego - który kiedyś był idolem Karola, wkleiłam na kartki z numerkami, zalaminowałam, zbindowałam...i mieliśmy książeczkę która towarzyszyła nam w tamtym czasie po licznych wędrówkach po przychodniach lekarskich (bo Karol się nachodził i na zwiedzał różnych, przeróżnych lekarzy:/...na szczęście teraz jest okazem zdrowia i zapomnieliśmy o wszystkim)
Nasze inne książeczki: